Forum Fallout PBF - RPG Strona Główna
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Forum Fallout PBF - RPG Strona Główna  Zaloguj  Rejestracja
Zemsta [Moore i Noran]
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fallout PBF - RPG Strona Główna -> Misje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Masakrator_pl
Administrator / GM



Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Teraz jest tam krater...

PostWysłany: Pią 14:40, 05 Maj 2006    Temat postu:

Kiedy broń najemnika zamilkła, a oponenci leżeli marwi, John mógł spokojnie patrzeć na swoje dzieło unicestwienia. Człowiek z shotgunem, który pierwszy wystrzelił, leżał obecnie wzdłuż ściany w kałuży krwi, która zaczęła się zlewać z krwią sączącą się z ciał pozostałych, leżących nieopodal, na małej podłodze chatki, w której dokonano mordu.
Domek przypominał z poplamionymi krwią ścianami krwawą łaźnię, jednak mimo tego dało się odróżnić walające się po pomieszczeniu puste flaszki, trochę niedojedzonej żywności i broń- oprócz shotguna w rękach innego mężczyzny spoczywał UZI, a o ścianę oparta była myśliwska strzelba. Na stoliku w rogu chatki widoczne były pudełeczka z amunicją. Noran podszedł do stolika, oglądając cztery martwe ciała. W pewnym momencie potknął się o siwego umarlaka i prawie przewrócił, jednak podtrzymując się stolika nie upadł na zbroczoną krwią podłogę. No dobra, ile tu mamy naboi- mógł pomyśleć najemnik przeglądając zawartość pudełek. Tylko kilka 12mm i pare innych rodzajów. Bardzo mały arsenał jak na groźny gang. W pewnym momencie Noranowi wszystko przestało pasować. Zaraz, jaki kolor włosów miał ten facet? John poczuł, że wpakował się w wielkie g*wno.
Po wygramoleniu się ze swojej kryjówki, w drzwiach stanął William:
-Dobrze ci poszło, nawet cholernie... Cholera, mamy cholerny problem- stwierdził Moore, patrząc na bezwładne ciała, z których żadne nie należało do szakali.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Masakrator_pl
Administrator / GM



Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Teraz jest tam krater...

PostWysłany: Sob 19:58, 20 Maj 2006    Temat postu:

[off] Z braku laku i Moora, ciągnę misje dalej. [/off]

Zanim zdziwieni i zmieszani różnymi uczuciami "mściciele", a raczej mordercy niewinnych traperów, najemnicy zdąrzyli przekląć wszystko na czym ten powojenny świat stoi, Noran usłyszał znajomy łoskot. Zwłaszcza dzisiaj ten dźwięk był rzadkością, jednak nie dla Norana. Moja bryka!- mógł pomyśleć John, jednak jego samochód wydawał inny, może nieco cichszy terkot, a poza tym, kto kradzionym wozem zbliżałby się do niedawnego właściciela? John pośpiesznie podbiegł do drobnego okienka bez szyb i wyjrzał w kierunku hałasu.
Sytuacja nie wyglądała dobrze- od prawej strony chatki nadjeżdżał hummer Bractwa Stali, najwyraźniej będąc w okolicy przerwał patrol zwabiony hukiem wystrzałów.
Klnący dotychczas Moore podszedł zaciekawiony do okienka. Niecenzuralna wiązanka epitetów i porównań dotyczących sytuacji w jakiej się znaleźli zbombardowała uszy Johna.
Żołnierze z Bractwa są na bank lepiej wyszkoleni niż ci traperzy, którzy zginęli zanim zorientowali się co dzieje się wokół nich. No i na pewno lepiej uzbrojeni, w dodatku mieli wehikuł dający bardzo dobrą osłonę przed pociskami z lekkiej broni ręcznej. Za kilka sekund już tu będą.

Czas ucieka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
John Noran
Najemnik



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: De Ridder

PostWysłany: Wto 19:29, 17 Paź 2006    Temat postu:

Ekchem...... mógłbym prosić nową misję z powodu zastoju tej z powodu braku Moora i takie tam... Masakr(tor) wie o co chodzi Laughing


Od Masakratora_pl: Iron, napisz za mnie co się stało z Moorem i nim [krótkie zakończenie]. Możesz popuścić wodze wyobraźni. Cool

OD Irona: Mam ich zabić czy pozwolić im przetrwać?

Maskarator_pl: Wszyscy muszą być żywi [no... Moor może zginąć Very Happy ] John jak zginie nie będzie miał misji, ale nie o niego pewnie Ci chodzi, więc co do Bractwa: jeżeli by ich zabił [musiałby to potwierdzić] to w skrócie jego żywot byłby krótki.

Od Irona: Chodziło mi właśnie o Moora i Norana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Iron
GM / Robot BS



Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:09, 18 Paź 2006    Temat postu:

Hummer zbliżał się nieubłaganie. Bractwo stali nawet nie zauważyło 2 ludzi kryjących się w małej, podziurawionej chatce. Wokół Moora i Norana było pełno krwii i ciał. Moor odszedł od okna i poślizgnął się. Ubrania jego i Johna zabarwiły się na czerwono. Bractwo było coraz bliżej, jedynymi wyjściami było udawanie ciał lub jakaś zwinnie opowidziana bajeczka. Mogli jeszcze spróbować bronić się ale ten sposób mógł conajwyżej przynieść śmierć. Ucieczka niewchodziła w grę, drzwi wychodziły prosto na Hummera a okna były zamałe aby się przez nie przecisnąć. Mogli spróbować wybić się przez podziurawioną ścianę ale musieli sie pospieszyć bo bractwo jest naprawdę blisko. Tyle opcji a żadne niegwarantuje zwycięstwa. John musia się pospieszyć.

[off] wybierz swoją opcję a ja zakończę twoją przygodę [/off]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
John Noran
Najemnik



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: De Ridder

PostWysłany: Pią 20:06, 20 Paź 2006    Temat postu:

-To mieli być zatwardziali przestępcy!
John ze złością spojrzał na Moora. Nie żeby był sentymentalny, ale nawet najemnik nie lubi zabijać niewinnych, a już tym bardziej jak Bractwo jeździ dookoła.
-Sorki szefie, ale musze ratować własną skórę, niestety oszukałeś pracownika. Nasza umowa zostaje unieważniona.
Noran schował swoją broń, podniósł UZI nieszczęsnych traperów i strzelił w swoje lewe udo w taki sposób żeby kula obtarła się o nogę zostawiając krwawy ślad. John, jeszcze spokojnie, odrzucił UZI w kierunku zdezorientowanego kulawca, po czym wybiegł z krzykiem wybiegł z domku. Gdy był już na zewnątrz niezdarnie wyciągną swoje PP220 i udawając potknięcie zaczą strzelać mniej więcej w stronę domu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Iron
GM / Robot BS



Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:48, 21 Paź 2006    Temat postu:

Bractwo Stali zatrzymało swojego Hummera kilka metrów od Norana. Wysiadło z tamtąd 5 ludzi. Jeden z nich miał pancerz wspomagany a reszta zwykłe pancerze bractwa. 2, najprawdopodobniej rekrutów, pomogło Noranowi utrzymać się na nogach. Z chatki poszło kilka strzałów z UZI. Jak na rozkaz Bractwo ostrzelało chatke. Kilka długich i celnych serii przszyło chatke na wylot. Uszkodzone ściany zawaliły się i dach runął na Moora. Strzały ucichły. Było po wszystkim. Nagle jeden z członków bractwa, ten w pancerzu wspomaganym otrzyamał ważny rozkaz na PipBoy'a. Kazał wszystkim wejść do samochodu po czym powiedział do Norana:
- Wybacz ale mamy coś ważnego do zrobienia, masz tu stimpaka i bandarz. Musisz sam sobie poradzić. - i rzucił noranowi stimpak oraz biały rulon.

[off] to jest koniec tej misji, [/off]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fallout PBF - RPG Strona Główna -> Misje Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
BBTech Template by © 2003-04 MDesign
Regulamin